wtorek, 19 listopada 2013

Rozdział 1

Obudziłam się o 6:25. Szybko z czołgałam się z łózka i poszłam do łazienki. Umyłam zęby i twarz. Nałożyłam różowy błyszczyk na usta i pogrubiający tusz do rzęs. Gdy byłam gotowa, wróciłam do pokoju. Założyłam to: http://www.faslook.pl/collection/do-szkoly-633/. Upięłam włosy w koka i zeszłam na dół do mamy.
Ja: Hej mamuś!
Mama: Cześć kochanie. Ładnie wyglądasz.
Ja: Dziękuje. 
Wzięłam jabłko ze stołu i wyszłam z domu. Była dopiero 7:05, ale dziś mieliśmy dzień bez książek i apel. Po 5 minutach byłam w szkole. Zdjęłam swoją fioletową skórzaną kurtkę i zawiesiłam w szatni. 
Usiadłam na ławce i czekałam na dziewczyny. Przyszły po 5 minutach. Wstałam i podbiegłam do nich. 
Ja: Hej. Fajnie wyglądacie. 
Gabi: Dzięki. 
Emi: Ta. Tylko że wy możecie mieć szpilki bo jestem wysoka. To niesprawiedliwe. :(
Ja: Nie martw się. Mama ci przecież mówiła że jeszcze rok...
Emi: No wiem... To co przychodzicie dziś do mnie na urodziny?
Ja: No jasne! Najlepszego. 
Gabi: Wszystkiego naj.
Emi: Dziękuję wam. Pamiętajcie, impreza o 19. 
Ja: Na pewno będę. Ale może przyjdź przed imprezom do mnie?
Emi: No okej. 
W końcu przyszłam Kami. 
Kami: Gotowe na apel i impreze?
Ja: Jasne!
Emi: Dobra, chodźcie bo się spóźnimy. 
Poszłyśmy na górę pod klasę. Chłopaki już tam stali. Przywitałyśmy się z nimi i zaczęliśmy rozmowę.
Filip: Ładnie wyglądacie. *.*
Ja: Dzięki. Wy też spoko.
Damian: Idziemy po szkole do kawiarni?
Ja: Sami czy w grupie?
Damian: Yyy... Sami... :\ 
Ja: Okej <3 
Dalej rozmawialiśmy przez jakieś 5 minut. No i usłyszeliśmy ten cholerny dzwonek na lekcje... Pod klasę podeszła nasz wychowawczyni. Uczy Angielskiego (na szczęście). Jest miła, ale strasznie dużo wymaga... No ale nic. Weszliśmy do klasy. Usiadłam z Gabi, a Kami i Emi usiadły za nami. Zaczęła się lekcja. Damian ciągle się na mnie patrzył tak samo jak Filip. Mam ich dość ciągle o mnie walczą!! Przez 5 minut rozmyślałam jak się ich pozbyć. Jednak z rozmyśleń wyrwała mnie nauczycielka...
Pani: Marta! Słyszysz mnie?!
Ja: Tak, tak. Przepraszam zamyślałam się... 
Pani: Przeczytaj jak uzupełniłaś zadanie czwarte. 
Ja: Sandra, learned about the birthday party. 
Pani: Dobrze. A teraz zajmiemy się tłumaczeniem dialogu. Najpierw poproszę 2 osoby.. Nikt się nie zgłasza? No dobrze. To proszę Martę i Damiana. 
W tej chwili zamarłam. Miałam się ich pozbyć! Damian uśmiechał się od ucha do ucha, a ja byłam zła. Jeszcze w dodatku musiał być to dialog zakochanej pary...
Pani: Zaczynajcie. 
Ja: You are and will always be in my heart, whatever happened. 
Dam: I know, but I do not want tu hurt you I love you have to forgive. 
Ja: I do not want you to leave me. Do not go. I want you with me forever. 
Dam: I do not want you to suffer. Understand I i have to leave. Bye... 
Ja: Do not go. 
Pani: Teraz przetłumaczcie. 
Ja: Jesteś i zawsze będziesz w moim sercu cokolwiek by się nie stało. 
Dam: Wiem, ale nie chcę cię zranić kocham cię lecz musisz wybaczyć. 
Ja: Nie chcę abyś mnie opuszczał. Nie odchodź. Chcę mieć cię przy sobie na zawsze. 
Dam: Nie chcę żebyś cierpiała. Zrozum muszę odejść. Żegnaj...
Ja: Nie odchodź...
Pani: Dziękuje wam bardzo. Macie po 5.
Uśmiechnęłam się do pani, i od razu wróciłam do rozmowy z dziewczynami. 
Lekcja jakoś minęła. Później mieliśmy Polski, Matme, Przyrodę i 2 x WF. Emi nie ćwiczyła. I ja też. Po prostu mi się nie chciało. Jednak miałyśmy fajne zajęcie. Najpierw podglądałyśmy chłopaków jak się przebierają, a potem mogłyśmy iść na drugą mniejszą salę się "pobawić". A my zamiast tego, włączyłyśmy muzykę z telefonów i zaczęłyśmy się wygłupiać. 

                           ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

No to mamy pierwszy rozdział! Jak wam się spodobał? Jak czytacie to komentujcie to dla mnei bardzo ważne. Kolejny rozdział jutro. Papa! Dobranoc <3 

3 komentarze:

  1. Ogolnie fajne, tylko ze oni maja po 13 lat,zdj sa 16-takow a szpilki w 1kl gim? Moze zmien ze maja po 16 lat i chodza do 1 liceum ;)
    Co do dialogu to widac ze z tlumacza z netu brane, jesli juz cos po angielsku piszesz a nie umiesz go na tyle zeby sama to napisac to popros kogos starszego o rade bo tlumacz jest kiepski :) powodzenia w dalszym pisaniu (i serio sie co do tych lat zastanow bo to takie gimbusowskie wyjdzie, makijaze, alkochal i wielkie milosci (?) takie zeczy po gimnazjum xD)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki za rady w sprawie angielskiego, no ale np. nie ma tu żadnych wielkich miłości. Szpilki były tylko ze względu jakiejś uroczystości w szkole, jaki alkohol?? Tu nic takiego nie pisze.. Makijaż się już nosi w gimnazjum bo chodzę do 1 klasy. Co do wieku, to jak jest podpisane 13 l lub ileś tam, to tak jest na prawdę. Jak będziesz miała inne uwagi to pisz na maila: swaggygomez@interia.pl

    OdpowiedzUsuń
  3. Hej. Nominowałam cię do Libster Blog Award. Jeśli chcesz wiedzieć więcej, zapraszam na mojego bloga ;)
    http://hideboobs.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń